Druga notka, pisałam o tym przed chwilą

Całe ferie siedzę w domu, staram się wychodzić tak rzadko, jak to tylko możliwe - nocą temperatury dobijają do trzydziestu stopni na minusie, za dnia jest cieplej, ale nie lepiej. Dokładam za to wszelkich starań, by odwiedzano mnie często, liczę po cichu, że wraz z towarzystwem zyskam smaczne rzeczy. Na znanych mi ludzi można liczyć, toteż liczyć mogę na dodatkowe kilogramy.
Na szczęście zapewniają mi nie tylko kalorie, ale i dobrą zabawę, tak wiec wczoraj stworzyliśmy prawdopodobnie najstraszniejszą grę świata, Jumanji może się schować. Z dzika pasją zamieściliśmy na planszy czysta dziwnych pól (na przykład: "Napotkałeś klapek z Osady - czym prędzej zmierzasz do mamy", "Most zboczony", "Tu jest porozdzierany gumolit - idziesz po niego do sklepu", "Okularki-Natalki czyli pingle", "Bluszcz - czekasz jedną kolejkę, a Natala się nie liczy, bo bluszcz", "NIC c:", "ŻÓŻEL", "Rzucasz w psa kamieniami", cebula cofająca o trzy pola do tyłu z dopiskiem "Bartek się nie liczy, bo ma czosnkowy oddech" itepe)*, potem dopiero okazało się, jakie konsekwencje ciągnie za sobą ten czyn. Dziki niefart sprawił, że co drugie pole tuż przy mecie (teren fachowo nazwany przez nas "przymeciem" na podobnej zasadzie co "przybrzeże") odsyłało na start (srart) tudzież w jego okolice (przysrarcie). W efekcie gra zajęła nam ponad dwie godziny i zapewniła masę nerwów. I tak jest świetna. 

A stylizacja to tylko dowód na to, że spódnica będzie sie tu pojawiać ponad przeciętnie często.
 A gwiazdami dzisiejszej stylizacji są:
Spódnca - Archive, sb
Sukienka jako bluzka - Decades
Butki - Bonjour bizou
Kurtka - Otto
Kaszkiecik - Stardoll
Paseczek - Bonjour bizou

*Cały ten nawias to tylko pozornie absurd na absurdzie - wszystko to ma dla mnie sens

Będzie jeszcze druga notka!

Hoho, miałam tą notkę wstawić dawno, ale mam ferie, co przecież równa się nie-chce-mi-się-siedzieć-przed-komputerem. naprawdę, siedzę i bimbam gdzie indziej, dużo śpię, dużo jem, mało rysuję, mało czytam i żyję z dziwnymi ludźmi. Czyli ogólnie to jestem szczęśliwa, no.

Największą korzyścią ze świętowania stu pięćdziesięciu milinów użytkowników były najszybsze zakupy w bazarze, jakie dokonałam kiedykolwiek. Gdy zorientowałam się, że pieniążki* przydzielono tylko na sto pięćdziesiąt minut, minęły już mniej więcej dwie godziny od tego radosnego wydarzenia, ale wszystko skończyło się dobrze - wydałam pieniążki* co do grosza, w dodatku za śmiesznie niską cenę zdobyłam spódnicę, która już trafiła w poczet rzeczy nadużywanych. Wiem, że będę jej nadużywała.
Nie ma nic lepszego niż look kloszardzi
 Występują
W roli głównej spódnica - Archive, sb
Kurtka  roli kurtki żula - Elizabeth and James, sb
Sukienka w roli bluzki - Bonjour bizou, sb
Buty w roli butów- Voile holiday boutique
Pasek jako pasek- Gucci holiday tribute
*nie znoszę tego słowa, przyznajcie, że jest paskudne

Zielony to ulubiony kolor Tośka. Pozdrawiam Tośka.

Nie powiem, tworzenie tej graficzki było przyjemne, w sumie nieskomplikowane tło, mało cieni na bluzce, fajne włosy, luz kompletny. Aczkolwiek pewna presja była, wyobraziłam sobie bowiem tłumy grafików, które mogłyby dostać to zamówionko zamiast mnie, zlatujące się na blogaska z pretensjami "phi, ja bym to zrobił lepiej!".
Tak czy inaczej jestem zadowolona :3


A w folderach mam pierdyliard zdjęć Lwowa

Chcę do Lwowa.

Jakże piknie i uroczo komponuje się ta bluzka z tą spódnicą, ja niemoge.
Są tutaj:
Buty - Stardoll, sb
 Kaszkiet - Stardoll, sb 
Spódnica - Decades, sb
Bluzka sukienkowa - Folk
Bluzka podsukienkowa - Stardoll
Narzutka - Versus Versace tribute
Kto mi da Lwów :c

Czemu gumolit śmieszy tylko trzy osoby? :c

Mój mąż będzie pochodzącym z Ukrainy szczypiornistą po szkole gastronomicznej z ukraińskim akcentem. O, tak to widzę. 
Naprawdę jara mnie piłka ręczna, znacznie bardziej niż siatkówka, która wydaje mi się sportem bardzo statycznym czy piłka nożna, która z kolei wydaje mi się za mało kontaktowa.

W życiu każdej Ziutencji przychodzi czas, gdy musi stworzyć tak bardzo cukierkową stylizację.
 Ubrania jakie i skąd:
Blazer - Killah
Buty - Bonjour bizou
Pasek - Gucci holiday tribute
Spódnica - DvF holiday tribute
Okulary - Volie holiday boutique
Spódnica  w roli bluzki - Antidote
Dopiero teraz zauważyłam,
że widnieje tu motyw pastylek - wcześniej brałam go za randomowe szlaczki.

Nadawanie posotom tytułów jest takie kłopotliwe, może zacznę je numerować, co?

Nie mam nic ciekawego do powiedzenia, ZGROZA, LUDZIE, ZGROZA.

Nic nowego w sumie - całkiem Ziutencjowa stylizacja, było takich srylion, a będzie kolejne czysta. 
 Rzeczy są tu takie:
Wianek - LE
Bluzka - DvF holiday tribute
SPódnica - Young hollywood, sb
Pasek - Stardoll, sb
Wyobraźcie sobie dowolny, śmieszny podpis

Drugi post po rząd, ja niemoge

Oto coś, co lubicie najbardziej - czyli kolejna okazja, by uświadomić Ziutencji, że nie jest tak dobrym grafikiem, jakiego ludzie się spodziewają.
EDIT: poprawiłam głowę, jako mi zasugerowała Aga 

Takie rzeczy to tylko u Ziutencji

Tego prawdopodobnie nie znajdziecie na żadnym innym blogasku, czujcie się więc uprzywilejowani.

Oto co dziś zawitało na skrzynkę mą:
W wolnym (bardzo ) tłumaczeniu - Ziuta, jesteś EMEJZING, masz torebkę.
Reakcja Ziu była przemieszaniem samozadowolenia i niedowierzania, toteż jakiż był jej zawód, gdy po odczytaniu mejla torebki nie znalazła nigdzie, choć w desperacji rozbebeszyła cały apartament. I schowek. I szafę w dodatkami. I szafę główną.
Torebkę otrzymałam jakiś czas później, wraz z pojawieniem się oficjalnych wyników - a tam paszcza Ziutencji wśród setki innych zwycięskich paszcz.
Torebka wygląda tak...:
... i nie powiem, bym nie była rozczarowana. jakoś nie widzę dla niej większego zastosowania, miejsca w mym stylu tyż nie.
Sprzedawać się jej nie da, ku mojemu ubolewaniu - nie dość bowiem, że pozbyłabym się czegoś totalnie bezużytecznego, to jeszcze ile pieniędzy bym zyskała! Obstawiam bowiem, że to cacko mogłoby być naprawdę cenne, skoro posiada je raptem setka z prawie 150 000 00 użytkowników. Coś jak MKA, czaicie. Już nawet dostałam ofertę kupna, ale trudno.
Za to lansić się mogę, oł je~

Oglądam na Jutubie ruskie kurse makijażu dla dziesięciolatek

Ziutencja ma w planach wyzwanko - co dzień nowa stylizacja z różnymi kolorami przewodnimi, a żeby było trudniej, kolorami tęczy w odpowiedniej kolejności. I tak przez tydzień. Pewnie nie wyjdzie, ale ojtam, ojtam.

Tymczasem stylizacja z wykorzystaniem sukienki, na wykorzystanie której nosiło mnie od dawna. Ma piękny kolor i śliczne rękawy, świetnie się prezentuje jako koszula. 

Jestem w bardzo ruskim nastroju toteż:
Платье - Stardoll, sb
Юбка - Young Hollywood, sb
Очки первые - Volie holiday boutique
Очки вторые - Voile holiday boutique
Пояс - Gucci holiday tribute
Ботинки - Voile holiday boutique, sb
Браслет - RIO

Dalej ta sama twarz i fryz, janiemoge, niedobrze jest

Stany wojenne i Warszawy

W piątek byłam w Warszawie na laboratorium fizycznym z centrum nauki Kopernika, tam dostałam przypinkę i okularki rozszczepiające światło, a ksiądz okazał się miszczem fizyki. Było piknie, ferie zaczęły się cudnie, ominął mnie straszny piątek i geografia.
Ale co tam będę pierdzielić -  jak tam wrażenia związane z ACTA? :3

Bluzka weszła dzis do Starplazy i choć znana jest pewnie niektórym moja awersja do świeżutkich rzeczy - musiałam ją wykorzystać od razu, bowiem objawiła mi się wizja połączenia jej w wydaniu boho z tą kiecką.

Pan Piotr poleca: suchary prosto z pieca
Spis powszechny:
Bluzka - Bonjour Bizou
Kiecka - Fashion Design, sb
Bransoletka - Otto
Naszyjniczek - Chanel holiday tribute
Buty - Bonjou Bizou
Okulary - Splendid
Kamizelka - Rio
Makijaż ten sam, co i poprzednio, taka jestem leniwa, że nawet trawa w paszczy została

To wiekopomna chwila

Nareszcie, po niespełna pięciu miesiącach i całodniowej dzisiejszej katordze i męczarniom z interfejsem blogera, którego cokolwiek nie ogarniałam,  oto wygląd bloga, który nie jest już prowizorką ukutą w pół godzinki, byleby tylko blogasek pusty nie był.
W zamierzeniu nagłówek miał zdobić portret, zapomniałam jednakoż, że przecież nie potrafię oddawać podobieństwa portretowanych osób. W sumie nie jest jednak aż tak źle, bywało gorzej. Ciekawa jestem czy ktoś potrafi podać tożsamość postaci z nagłówka - nagrodą jest mentalny uścisk i radość Ziutencji, że jednak wyszła-trochę-podobna-do-siebie.
Jeśli ktoś widzi jakiekolwiek tam niedociągnięcia, proszę zameldować co jest nie tak, ku mojemu ubolewaniu bowiem, najsłuszniejszy z moich doradców graficznych pozbawion został Internetu, nie mam się więc kogo poradzić. Inne sugestie i podania też rozpatrzę, jeśli coś jest z czytelnością nie tak, albo uważasz, że wiesz co można zrobić lepiej, proszę, napisz, a nuż się zlituję i wezmę Twoje błagania pod uwagę.
Ostatni wniosek - tylko tablet daje takie możliwości personalizacji czcionki - czyli w nagłówku widnieje moje osobiste pismo. Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile się męczyłam, by wyglądało to wyraźnie, ogólnie bowiem, charakter jego mam paskudny, moje teksty są posądzane o męskiego autora, a odczytanie czegokolwiek przeze mnie napisanego graniczy z cudem. Whatever.

EDIT: Nagrodę zgarnęła Ewelina, prawidłowo wskazując tożsamość pani z nagłówka - to Crystal Renn.

DRUGI EDIT: Osobiście uważam, że wąsata Crystal jest najlepszym posunięciem ever. Dziękuję za moich znajomych, którzy tak chętnie maltretują moje prace i mają przy tym masę dobrej zabawy, to ich zasługą jest wąs, przeze mnie podrasowan.

Siedzę na pragębie

Przyszły tydzień, piątek=nie tylko początek moich ferii, ale też wycieczka do Warszawy, do Kopernika, tego cud centrum naukowego. To, że tam trafię, to jakiś kurde cud, zabieram sie tam bowiem z nie swoja klasą, tylko pol-biolem.

Nowy wygląd bloga zbliża się... ale powoli. Bardzo powoli. Miałam swojego czasu fantastyczne tempo, ale zaczynam stawać w miejscu. Oj niedobrze.

Co do stylizacji - od dawna mnie nosiło na bardzo farmerskie klimaty, więc oto i jest! Rolnik!
Plus po raz pierwszy wykorzystuję słit fryzurę za 4000 p. Czuję się słit.
Edit, czyli każda kobieta poczebuje torebki.

 Przepis
Koszula - Archive
Ogrodniczki - Killah
Buty - Mortal kiss, sb
Skarpetki - Stardoll
Kapelusz - Archive
Rękawice - Stardoll
Drugi edit, czyli rolnik bez trawy w paszczy to nie rolnik w ogóle

Byłam w konflikcie serologicznym z mamą, to takie kól

Zaraz idę na zakupy, coby wydać pieniądze, które wydałam ledwie wczoraj. Fajnie.

Kolejna stylizacja z gatunku "Ojej, jak fajnie wyglądają razem te kolory!". Dziś główną rolę odgrywa połączenie tej sukienki i tej bluzki, szaliczek dorzucony został później, coby zaradzić pustce niejakiej.

Teraz widzę, że najwyraźniej nieświadomie inspirowałam się kolegą z ruskiego - Jacek ma DOKŁADNIE takie same włosy jak moja doll o tu. Naprawdę. Pozdrawiam go serdecznie, w życiu z nim słowa nie zamieniłam, ale jest git.

 Nie mam pomysłu na błyskotliwy tytuł:
Kurtka - Evil panda
Sukienka - Bez nazwy, smutno :c
Bluzka - Stardoll, sb
Buty - DKNY
Szaliczek - Bonjour bizou

Jestem taka kól

Jak popadnę w samozachwyt, to później mam problem z tworzeniem kolejnej stylizacji, żal mi bowiem niszczyć poprzednią, tak boską przecież.
Tak było i tu, afro urzekło mnie do tego stopnia, że przykro było mi się z nim rozstać, miałam bowiem nieodparte wrażenie, że już nic lepszego nie wymyślę. Na razie mam rację i robię niezbyt imponujące rzeczy, za to będę robiła je częściej, dążąc to świetnej kreacji. Jest o więc niezbyt radosna wieść dla fanów jakości, za to fani ilości niechże się radują

Odnośnie stylizacji - nie lubię używać rzeczy, które dopiero-co zjawiły się w Starplazie, mam bowiem wrażenie, że noszą ją WSZYSCY, absolutnie WSZYSCY i czuję się mało oryginalna. Ta torebka jednak, aż sie prosiła, by ją wykorzystać, właśnie rzeczy w takim kolorze mi brakowało.

 Przepis:
Trench - Windows of the world
Bluzka (nadużywam) - Decades, sb
Spódnica - Bonjour bizou, sb
Butki - Decades, sb
Torebka - Evil panda
Toczek - Decades
Kolczyki - Chanel holiday tribute
Pasek - Stardoll, sb
Włoski wystają, soraski, to już nie moja wina, w co chyba nikt nie wątpi.

Troszkę smutno

Mam fantastyczny patent na doszczętne zepsucie sobie humoru - otwieram sobie hymn ukraiński na jutubie, a tam masa antyukraińskich komentarzy, zazwyczaj utrzymanych na niskim raczej poziomie, oczywiście w większości odnoszących się do UPA i Bandery. Oczywiście, przecież każdy szanujący się Ukrainiec to banderowiec, stawiający UPA ołtarzyki, a w szkołach uczą o tym, jak ichnie ludobójstwo na Polakach było zajebiste .___.

Z niusów - intensywnie pracuje nad nowym wyglądem bloga, więc jeśli wkrótce zastaniecie blog zamknięty - wrzućcie czilałt, bez nerwów ;)

Czasem mam ochotę na nudne stylizacje, całkiem banalne, opierające się tylko na ciekawych połączeniach kolorystycznych. oto przykład takiej, a będzie ich więcej, obawiam się bowiem, że mam na takie stylizacje fazę.
Te butki mają kolor idealny, dawno takich szukałam~
 Spis rzeczy:
Opaska - Moschino
Bluzka - Stardoll
Spodnie - Archive, sb
Bransoletka - Folk
Torebka - Fudge
Buty - Pretty n' love, sb
O borze, znowu kolorowy makijaż!