Stany wojenne i Warszawy

W piątek byłam w Warszawie na laboratorium fizycznym z centrum nauki Kopernika, tam dostałam przypinkę i okularki rozszczepiające światło, a ksiądz okazał się miszczem fizyki. Było piknie, ferie zaczęły się cudnie, ominął mnie straszny piątek i geografia.
Ale co tam będę pierdzielić -  jak tam wrażenia związane z ACTA? :3

Bluzka weszła dzis do Starplazy i choć znana jest pewnie niektórym moja awersja do świeżutkich rzeczy - musiałam ją wykorzystać od razu, bowiem objawiła mi się wizja połączenia jej w wydaniu boho z tą kiecką.

Pan Piotr poleca: suchary prosto z pieca
Spis powszechny:
Bluzka - Bonjour Bizou
Kiecka - Fashion Design, sb
Bransoletka - Otto
Naszyjniczek - Chanel holiday tribute
Buty - Bonjou Bizou
Okulary - Splendid
Kamizelka - Rio
Makijaż ten sam, co i poprzednio, taka jestem leniwa, że nawet trawa w paszczy została

12 komentarzy:

  1. Nie wspominaj mi nawet o tym ACTA.Oto link aby do tego nie doszło.
    https://secure.avaaz.org/en/save_the_internet_action_center_b/?r=act

    Stylizacja świetna. Ja też jestem często leniwa i nie robię nowego. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tak patrzę na to, co się dzieje, to zaczynam szczerze wątpić w ACTA w Polsce ;P

      Nieno, tu akurat lenistwo dotyczyło tylko makijażu i fryzury w sumie, ale może to też dlatego, że akurat bardzo to tutaj pasowało :3

      Usuń
  2. I jak Ci się spodobała Warszawa? Widziałaś też coś innego oprócz Centrum Nauki Kopernika?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie w tym problem - poza Centrum widziałam Złote Tarasy .___. Co za żal w ogóle, foczki płaczą, mieliśmy tam być przez cały czas, od 11 do 18, ale jakieś tępe słit-laski zachciały zakupów i dupa :c Akurat wtedy, gdy znalazłyśmy taką fajna wystawę z karaluchami 3: Nie żebym miała coś do zakupów, ale kiedy nie mam przy sobie kasy, a za to mam perspektywy czegoś nowego do poznania, to mnie skręca >3>
      I tak wycieczke oceniam w skali od 0 do 10 na 300, było pikne towarzystwo, dużo fajnych przygód, ksiądz i teleporty oraz autokar ;)

      Usuń
    2. Haha, Złote Terasy podczas wycieczki? U nas by to nie przeszło. Kiedyś u mnie była taka akcja, że byliśmy w pałacu królewskim, a później mieliśmy jeszcze iść pod pałac prezydencki (wielka atrakcja dla warszawiaków, uhu) ale w końcu nauczycielka sama stwierdziła, że lepiej iść na pizzę ;3

      Usuń
    3. No właśnie, Złote Tarasy podczas wycieczki, co to w ogóle ma być no.
      Ha, u nas nie było mowy o oglądaniu zabytków, śnieg, chlapa, po pewnym czasie ciemnica, radość więc, bo oglądania budynków NIE ZNIESŁABYM, mam to już za sobą, nie chcę powtarzać.
      O ty kobieto niedobra, apetytu mi narobiłaś 3:

      Usuń
    4. Ja jestem niedobra? Ja Ci tu komentuję, obserwuję, a ty mnie nazywasz niedobrą przez jaką pizzę? Buuu :(

      Usuń
    5. Tyyy, rzeczywiście, mój ból wywołany tęsknotą za pizzą, zaćmił mi umysł - istotnie, "niedobra kobieta" to ostatnie, co można o Tobie powiedzieć :3
      Pizza jest bardzo poważną sprawą, istny cud i cel mojej egzystencji. Jakie to szczęście, że w czwartek czeka mnie wypad - może i z najnudniejszą istotą świata, ale za to na PIZZĘ <3

      Usuń
    6. Ja prawie nigdy nie chodzę do lokalu lub nie zamawiam, tylko mój tata robi pyyyszną pizzę własnoręcznie :3

      Usuń
    7. Ja tam bardzo chętnie jadam w lokalach - jednym lokalu szczególnie ;) Mam w Olsztynie Najlepszą Pizzerię Świata - aż żal nie chadzać :3

      Usuń
  3. też podoba mi się ta bluzeczka :)

    OdpowiedzUsuń

Łaskawie pozwoliłam na komentowanie przez persony anonimowe - jednak za podpisanie się nickiem będę wdzięczna, jeśli już tak bardzo nie chcesz się zalogować/zarejestrować.