Hoho, miałam tą notkę wstawić dawno, ale mam ferie, co przecież równa się nie-chce-mi-się-siedzieć-przed-komputerem. naprawdę, siedzę i bimbam gdzie indziej, dużo śpię, dużo jem, mało rysuję, mało czytam i żyję z dziwnymi ludźmi. Czyli ogólnie to jestem szczęśliwa, no.
Największą korzyścią ze świętowania stu pięćdziesięciu milinów użytkowników były najszybsze zakupy w bazarze, jakie dokonałam kiedykolwiek. Gdy zorientowałam się, że pieniążki* przydzielono tylko na sto pięćdziesiąt minut, minęły już mniej więcej dwie godziny od tego radosnego wydarzenia, ale wszystko skończyło się dobrze - wydałam pieniążki* co do grosza, w dodatku za śmiesznie niską cenę zdobyłam spódnicę, która już trafiła w poczet rzeczy nadużywanych. Wiem, że będę jej nadużywała.
![]() |
Nie ma nic lepszego niż look kloszardzi |
Występują
W roli głównej spódnica - Archive, sb
Kurtka roli kurtki żula - Elizabeth and James, sb
Sukienka w roli bluzki - Bonjour bizou, sb
Buty w roli butów- Voile holiday boutique
Pasek jako pasek- Gucci holiday tribute
*nie znoszę tego słowa, przyznajcie, że jest paskudne
Nie, wcale nie jest paskudnie. Jest an swój sposób uroczo :P
OdpowiedzUsuńNie, "Pieniążki" to grzech :B
Usuńcóż gdyby nie radosna twarz dollki byłby źle ale właśnie ryjkiem nadrabiasz :)
OdpowiedzUsuńWiem, że ta stylizacja nie najlepsza jest - nie bez powodu długo nie potrzymała ;)
Usuń