A to ci przygoda!

Parę dni temu zwinięto mi konto. Główną rolę w dramacie odegrał sposób na taniuchne LE, dziewięcioletnia siostra, admini w rolach skończonych kretynów i wyczyszczone konto (prezentowało się licho, toteż nie ubolewam zbytnio). Przygoda zakończyła się hepi endem, bowiem odzyskałam, co moje, więc hip hip hura.

Naprawdę nie wiem, o chodzi w tej stylizacji,
próbuję nie być mainstreamowa po prostu.

A się uczepiłam tegoż wianka i brwi zrośniętych

Przepis:
Koszula - Moschino
Druga koszula, coby gardziołko osłonić - Archive, sb
Spódnica - Pretty n' love, sb
Sukienka, aby falbanki były fajniejsze - Monte carlo, darmówka
Wianuszek - LE
Przepaska na oko - Darmówka stara żeojacie
Mieczyk - Darmówka z tej samej okazji co i przepaska
Naszyjnik - Nie wiem, bezmetkowy
Buty (jedne z najulubieńszych) - Bonjour Bizou

3 komentarze:

  1. @Ewelina
    Jakbym go nie odzyskała, już bym stardoll zostawiła, a blogasek porzuciła, nie miałabyś czego oglądać, obserwować i komentować :*

    OdpowiedzUsuń
  2. NIEE ! nawet o tym nie mów ! to straszne ! cóz podejrzewam ze gdybym ja teraz stracila moje konto to tez bym nie wrocila , nie chcialoby mi sie wkladac kasy w nowe .

    OdpowiedzUsuń

Łaskawie pozwoliłam na komentowanie przez persony anonimowe - jednak za podpisanie się nickiem będę wdzięczna, jeśli już tak bardzo nie chcesz się zalogować/zarejestrować.