Uznałam za stosowne przenieść konkursik na ramy blogaska - strasznie nie lubię go śmiecić rzeczami innymi niż grafiki&stylizacje, do tego przecież był przeznaczony. Ale uznałam, że i tak już jest zaśmiecony, nic jego sytuacji nie poprawi, ale i nic nie pogorszy ;)
A drobne oszustwo związane z data tego posta chyba wybaczycie, nie?
Otóż moi mili, kombinuję demokrację.
W czym będzie się objawiała owa demokracja?
Otóż dniu dzisiejszym ruszają Jedyne Takie Wybory Mistera Blogaska. Niestety lub stety w wyborach nie będziecie brać udziału Wy, tylko goście z Dalekiego Wschodu, którzy przybyli tłumnie coby stanąć w szranki o tytuł i niesamowitą okazję zaistnienia na blogasku. Tytuł Mistera Blogaska nie jest bowiem jedyną nagrodą - drugą jest udział w sesji zdjęciowej do nagłówka, której motywem przewodnim będzie "Gruby wąsaty piękny azjatycki mężczyzna ze słowiańskim wiankiem na głowie i hipsterskimi okularami na nosie". Możliwość takiego wystylizowania się nie trafia się azjatyckim celebrytom często, nie dziwię się więc, że na casting stawiło się ich jakieś trzysta tysięcy czy coś koło tego. A w tej nieprzebranej rzeszy jeden tylko zwycięzca.
Jak wybierzecie tego zwycięzcę? Ha, pozwolę sobie podkręcić napięcie - szczegóły za trzy dni, bo jak sie wkrótce okaże, trzy będzie dla uczestników konkursu istotną liczbą ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Łaskawie pozwoliłam na komentowanie przez persony anonimowe - jednak za podpisanie się nickiem będę wdzięczna, jeśli już tak bardzo nie chcesz się zalogować/zarejestrować.